[AKL] vs [A&K] Sprawozdanie...

Na samym początku było całkiem nieźle. Wygrywaliśmy chyba 2 – 1, ale nie jestem pewien. Potem było już coraz gorzej, aż w końcu przegrywaliśmy 7-2. Potem jakiś koleś, zarzucił mi, że Kampuje, ale wszyscy się zemną zgodzą, że tak nie było. Postanowiłem się z nim podrażnić (oczywiście kulturalnie), ale on wyzwał mnie od „Szmat”. Za ten czy dostał opiernicz od swoich, a ja zabiłem go 6 razy z rzędu.
Potem też niebyło zbyt smacznie. Przegrywaliśmy 18 – 9, i jakimś cudem się zmobilizowaliśmy, i ostatecznie przegraliśmy 20 do… 13 czy 15, nie pamiętam.
Druga tura, tym razem jako US, poszła nam znacznie lepiej. Prowadziliśmy sporą liczbą punktów. Było 9-9, gdy w jakiś sposób wywaliło nas z Serwera.
Na szczęście klanówka została kontynuowana. Graliśmy do 11, i ostatecznie przegraliśmy 11 – 7.

Nie chodzi oto żeby wygrać, ale żeby się pobawić i nabrać doświadczenia na przyszłość.
Niestety chyba nie będziemy mieli okazji zagrać z A&K jeszcze raz. Czemu… Luknij tutaj http://www.aklclan.fora.pl/viewtopic.php?t=5

Mogliśmy wygrać ten mecz, ale na koniec nikomu się nie chciało grać i byliśmy tylko we dwóch.
Ale następnym razem WYGRAMY. Hehe. My się dopier rozkręcamy. Oni już mają niezły staż.
A&K się nie rozpada - po prostu przchodzą swój renesans Razz